Jak świętowaliśmy? No niestety nie na wspólnym przyjęciu, ale każdy w swoim domku. Poczekamy na lepsze czasy i nadrobimy zaległości. Poniżej podsumowanie i parę słów o nas.
Z kijami po Puszczy
Nie ciągniemy kijków za sobą, plecy proste i brzuchy wciągnięte! Aktywności można im pozazdrościć, spotykają się co niedzielę na skraju Puszczy i maszerują kilkanaście kilometrów w głąb lasu. Zaczęło się od spotkania nad Wisłą podczas rejsów Nadwiślaninem, dwóch miłośniczek „chodzenia z kijkami”. Panie wymyśliły, że będą razem spacerowały po Puszczy, …